Czy znasz smak lukrecji? Lubisz czarne cukierki z lukrecji tak popularne w Skandynawii? Jeśli tak, uważaj. Lepiej się nimi nie przejeść.
Lukrecja ma swoich fanów, ale też zagorzałych przeciwników. Ja raczej należę do tych drugich. Oczywiście cukierków z lukrecji próbowałam. 🍬 Z mieszanymi uczuciami. 😕
Najadł się cukierków i trafił do szpitala
Pewien młody człowiek w Danii tak się w rozsmakował w cukierkach z lukrecji, że niemal się od nich uzależnił. Codziennie chodził do sklepu spożywczego i oprócz podstawowych artykułów kupował cukierki lukrecjowe. Czy to w pracy, czy wieczorami, w domu, zajadał się cukierkami. Zjadał ich około 200 g dziennie. Jak to się skończyło?
Oj, niewesoło. Po pewnym czasie zasłabł i znalazł się w szpitalu z objawami silnego zatrucia. Stwierdzono też u niego podwyższone ciśnienie krwi, nadmiar wody w organizmie i poważne uszkodzenie mięśni.
Wszystko przez niezwykłą substancję zwaną glicyryzyną.
Co to jest lukrecja
Lukrecja to wieloletnia roślina występująca głownie w Europie i Azji. Wyciąg z jej korzenia zawiera kwas zwany glicyryzyną.
Glicyryzyna – aż trudno w to uwierzyć – jest co najmniej 50 razy słodsza od cukru spożywczego.
Jak smakuje lukrecja
Charakterystyczny smak lukrecji pochodzi właśnie z glicyryzyny. Ma w sobie wiele słodyczy przełamanej jednak ostrym posmakiem zbliżonym do anyżu, dlatego nie każdemu lukrecja przypada do gustu.
Lukrecja w starożytności
Wyciąg z korzenia lukrecji stosowano już w starożytności jako lek na kaszel i inne podrażnienia gardła oraz na dolegliwości żołądkowe. W starożytnym Rzymie podawano go żołnierzom, gdyż glicyryzyna zatrzymuje wodę w organizmie. To dlatego żołnierze nie aż tak dotkliwie odczuwali pragnienie. Z kolei w Chinach uważano, że wyciąg ten korzystnie wpływa na długowieczność.
Zalety lukrecji
Wyciąg z lukrecji wykorzystuje się dzisiaj w przemyśle kosmetycznym, spożywczym i farmaceutycznym. W kosmetyce używa się go do produkcji szamponów, toników, kremów. W farmacji i medycynie znajduje zastosowanie przy produkcji wyciągów, które skutecznie leczą między innymi dolegliwości trawienne.
Lukrecja ma jednak swoje ciemne strony (poza kolorem). Można ją jeść, ale z umiarem!
Kostki, sznurki, draże
W przemyśle spożywczym lukrecję stosuje się głównie w Skandynawii. To tutaj od wielu lat popularne są cukierki lukrecjowe zwane lakris. Na ogół czarne lub brunatne (choć czasami w kolorowej polewie), w postaci małych kosteczek (jak guma do żucia) albo długich czarnych sznureczków. Jednych kuszą, innych odrzucają.
Co za dużo to niezdrowo
Jeśli jesteś smakoszem cukierków lukrecjowych, bądź czujny. Nie przejadaj się nimi. W przeciwnym razie może Cię spotkać taka niemiła przygoda, jak młodego mężczyznę w Danii.
Cukierek lukrecji sprzedawany w Skandynawii zawiera 0,2 % glicyryzyny. W Norwegii jakiś czas temu pojawiło się jasne zalecenie: nie należy spożywać więcej niż 50 gr cukierków z lukrecji dzienne.
Lukrecja nie dla kobiet w ciąży
Szczególnie ostrożne powinny być kobiety ciężarne. Norweska Komisja ds. Żywności i Środowiska wręcz przestrzega przed spożywaniem cukierków z lukrecji przez kobiety w ciąży. Podwyższona dawka kwasu glicyryzynowego może mieć negatywny wpływ na płód. Lepiej więc dmuchać na zimne.
Lukrecjowa ciekawostka
Cukierki z lukrecji mają niższą kaloryczność niż czekolada (a czekolady Norwegowie zajadają dużo więcej niż Polacy). Cukierek o wadze 15 g zawiera ok 50 kalorii. Taki sam kawałeczek czekolady o zawartości 70% kakao ma ok 100 kalorii.
Swoją drogą Lukrecja to piękne imię, prawda?
Chcesz wiedzieć, co myślą Norwegowie o życiu bez czekolady? Kliknij w link.
A jak jest u Ciebie? Znasz? Lubisz? A może nie znosisz cukierków z lukrecji❓
Znam, próbowałam kiedyś, ale to nie moje smaki. Czekolada, to co innego 🙂
Czarna lukrecja. To brzmi tajemniczo, dystyngowanie, wyjątkowo. Trochę też drapieżnie. A tu taki krzywiący buzię smak
Kojarzy mi się przede wszystkim z Lukrecją Borgią. Lukrecją – trucicielką i trucizną.