Podajesz na obiad ziemniaki lub kaszę, ale brakuje Ci sosu? Oto norweski sposób na to, jak zrobić sos bez mięsa. Klasyczny brun saus – sos brązowy. Przygotowany na bazie wody lub wywaru warzywnego, zadowoli wegetarian, bo świetnie komponuje się z kaszami, kluskami czy pyzami.

Brun po norwesku oznacza brązowy, a czasownik „brunne” – podpalać, podprażać. I taki jest właśnie ten tradycyjnie przygotowywany sos bez mięsa. Niby zwykły, z mąki i masła, a jednak wyróżnia się smakiem. Najważniejsze, by podczas prażenia odważnie dotrwać 🙂 do końca i uzyskać orzechowo-brązowej barwy sos. 

Wykonanie jest bardzo proste, ale musisz pamiętać, by ten klasyczny norweski sos cały czas mieszać. Poniższy przepis to świetna baza. Możesz wykorzystać sos w takiej wersji albo troszkę poeksperymentować i dowolnie go wzbogacić dodatkami, o których jeszcze wspomnę.

Porcja dla 3-4 osób

  • 2 łyżki masła
  • 2 łyżki mąki
  • 1 cebula
  • 0,3-0,4 l wody lub wywaru (dowolnie: warzywnego albo mięsnego)
  • sól, pieprz

Przygotowanie

Masło (ew. margarynę) włóż do rozgrzanego garnka lub na patelnię o grubym dnie, roztop. Dodaj mąkę, ustaw średni ogień i cały czas mieszając, podprażaj ją do momentu, aż uzyska mocny, orzechowo-brązowy kolor. Nie bój się podpalania, ale pilnuj, by z tym nie przedobrzyć. O zapachu spalenizny nie może być mowy. I mieszaj. Jeśli na chwilę przestaniesz mieszać, mąka przywrze do dna. 

Gdy sos uzyska pożądaną orzechowo-brązową barwę, zacznij po trochu dolewać wodę lub wywar, i mieszaj dalej, by nie powstały grudki. Po każdym dodaniu wody/wywaru, doprowadź sos do wrzenia. Gdy cały płyn znajdzie się w garnku, dodaj drobno posiekaną cebulkę, zmniejsz ogień i gotuj sos jeszcze przez 4-5 minut. Na koniec dopraw go solą i pieprzem.

norweska-saga-malowane-sny
W norweskich sagach, tak jak dawniej w Norwegii, gospodynie często podają dania z dodatkiem podpalanego sosu – brun saus.

W norweskich sagach, tak jak dawniej w Norwegii, gospodynie często serwują dania z dodatkiem podpalanego sosu na mące i maśle. Berthe, jedna z bohaterek sagi „Malowane sny”, brun saus podaje, polewając nim pulpety mięsne. Wszystko dlatego, że współautorka serii, Annikki, bardzo lubi domowej roboty podpalany sos bez mięsa i chętnie sama go przyrządza.

Jak zrobić sos bez mięsa taki, jak lubisz

Norweski klasyczny brun saus nie boi się eksperymentów. Możesz bez obaw doprawiać go według własnych upodobań. Norwegowie często dodają do niego mleko lub śmietanę. Ja zdecydowanie wolę wersję z ziołami np. z tymiankiem, rozmarynem albo lubczykiem. Zyskuje również, gdy ożywisz jego smak łyżką powideł śliwkowych lub dżemu z borówek. Można go też wzbogacić ketchupem lub musztardą. Właściwie fantazja Cię nie ogranicza.

Czym jeszcze podkręcić smak sosu 

Jeśli pani domu w Norwegii przygotowuje sos bez mięsa, często wzbogaca go  tradycyjnym brązowym serem brunost. Brązowy ser (brun = brązowy) szybko się w nim topi i nadaje mu lekko słodkawy posmak. Niemal każdy, kto mieszka w Norwegii, nieraz próbował sosu podpalanego właśnie w takiej wersji. Każdy Norweg uważa karmelowy w smaku brunost (brązowy kozi lub mieszany ser) za tak smaczny, że może go dodawać do większości potraw!

krajalnica-do-sera
Norweski ser brązowy często dodaje się do sosu brunsaus

Tradycyjny brun saus to klasyk wśród sosów i od dawna trafia na norweskie stoły. Polewa się nim mięsa pieczone, ale i zwykłe kotlety mielone, choć te Norwegowie przygotowują bez bułczanej panierki. Z sosem tym, co ciekawe, podaje się gotowanego na parze dorsza albo smażone kotlety rybne, tradycyjne fiskekaker. Zestawienie dla nas, Polaków, nietypowe, ale może warto spróbować?

Bez mięsa i… bez tłuszczu

Najlepszy moim zdaniem przepis na ten prawdziwie norweski sos bez mięsa prezentuje pewien sympatyczny kucharz z kraju fiordów. Za to mój „przyszywany tata” z Tromsø, jeden z najbardziej poczytnych norweskich poetów, Helge Stangnes, przygotowuje klasyczny norweski sos bez dodatku tłuszczu. Na mocno rozgrzanej patelni podpraża samą mąkę, a gdy ta porządnie zbrązowieje, podlewa go wywarem. Bo choć Norwegia to jeden z najbogatszych krajów Europy, to tutejsze kulinarne tradycje wywodzą z biednej norweskiej wsi, a proste rozwiązania wpisane są w kulturę tego kraju.

A Ty masz jakiś własny, wyjątkowy sposób na doprawianie takiego podpalanego sosu?