Domowe, własnoręcznie pieczone pieczywo to nie tylko wielka przyjemność. To też wspomnienia smaków z dzieciństwa lub młodości. Tak jak luksusboller – norweskie luksusowe bułeczki.

Na codzień mało kto ma okazję piec domowe pieczywo. Gdy jednak nadchodzi weekend, dlaczego by nie spróbować swoich sił? Dlatego dzisiaj mam bardzo prosty przepis na pszenne bułeczki. Takie, które pieką się niemal same. Można je zamrozić. A potem podać na święta.

Zwykle kupuję pieczywo w cudownej lokalnej piekarni Wanda z Otwocka albo u Grzybków. W tych dwóch miejscach pieczywo jest wyśmienite.

A jednak czasami te smaki chciałabym odmienić. Zaczynam tęsknić za własnym domowym pieczywem. I wtedy otwieram małą cienką książkę kucharską z norweskimi przepisami.

To moja skarbnica. Darzę ją ogromnym sentymentem i służyła mi wielokrotnie. Wcale nie tylko do tego, by podeprzeć się dobrym przepisem. Wiele razy zaglądałam do niej, by szlifować język norweski.

Ktoś powiedziałby – zwykła stara książka kucharska. Moze nawet bardziej niż zwykła, bo zawiera tylko siedemdziesiąt stron. Nosi jednak w sobie mnóstwo wspomnień. Dostałam ją w prezencie od mojej przyszywanej (norweskiej) mamy, Kari.

Nie zliczę, ile razy siadywałam na kanapie z kubkiem gorącej herbaty i wczytywałam w przepisy. Z kominka biło przyjemne ciepło, strzelały polana.

Książka jest tak zużyta, że całkiem odpadły z niej okładki, ale proste przepisy na fantastyczne pieczywo się zachowały. Tak jak na te błyskawiczne bułeczki, które dzisiaj tu proponuję. I zapewniam, że ich wykonanie nie wymaga dużych umiejętności.

Luksusowe bułeczki pełne sentymentu

Po norwesku nazywają się LUKSUSBOLLER czyli luksusowe bułeczki. Nawet jak wyjdą kształtem nie wyjdą idealne, to rzeczywiście smakują luksusowo. Bo nie dość, że pyszne, to własnej roboty.

Nie wiem, dlaczego tak jest, ale pieczenie w domu chleba czy bułek sprawia mi nadzwyczajną przyjemność. Żadna inna potrawa obiadowa, kolacyjna czy deser nie dają mi takiej satysfakcji.

Przepis na ok 12 sztuk

Pieczenie: ok. 15 minut w 200 stopniach. Smacznego!

  • 1 dl mleka
  • 35 g drożdży
  • 75 gr margaryny
  • 270 gr mąki pszennej
  • szczypta soli, szczypta cukru
  • 1 jajko

Uwaga: kilka łyżek mąki pszennej (np. 3-4) można zamienić na tę samą ilość otrębów pszennych lub owsianych.

Wykonanie

  1. drożdże rozrobić w letnim mleku
  2. margarynę posiekać, wymieszać z mąką, dodać mleko z drożdżami, sól, cukier, jajko
  3. zagnieść ciasto, uformować bułeczki i odstawić na 20 min w ciepłe miejsce (ja jeszcze posypuję sezamem)

Tu przeczytasz historię o tym, jak mi się upiekło ciasto drożdżowe z niespodzianką.